- CAŁY MINI-SERIAL:
- Ziemia obiecana – odcinek 1
- Ziemia obiecana – odcinek 2
- Ziemia obiecana – odcinek 3
- Ziemia obiecana – odcinek 4
Pod koniec XVIII wieku Łódź była małą wioską liczącą niespełna dwustu mieszkańców. W połowie następnego stulecia było ich już 20 tysięcy pod koniec XIX wieku - zaś aż trzysta tysięcy. Tak gwałtowny rozwój miasta jest trudny do wyobrażenia nawet dziś. Z całego kraju - z miasteczek, wiosek ciągnęły do Łodzi tysiące ludzi w poszukiwaniu pracy, zarobku i lepszego życia. W tej "Ziemi obiecanej" zastawali ciasnotę, brud, nędzę i wyzysk, a nieliczni na nadludzkiej pracy tłumów zbijali majątki. Takie były początki kapitalistycznych przemian na ziemiach polskich, które doprowadziły do powstania przemysłu i robotniczych społeczności miejskich. Powieść Władysława Reymonta niezwykle obrazowo i barwnie oddaje dynamiczne i burzliwe przemiany społeczne towarzyszące gwałtownemu rozwojowi Łodzi.
Inne tytuły: "The Promised Land"
Produkcja: 1975
Premiera TV: 21 maj 1978
Reżyseria:
Muzyka:
Obsada:
Karol Borowiecki
Moryc Welt
Maks Baum
Mada Muller
von Horn, praktykant w kantorze fabryki Bucholca
Grunspan
Lucy Zuckerowa, kochanka Borowieckiego
żona Trawińskiego
Dawid Halpern
Bucholcowa
ojciec Karola
ksiądz Szymon
Grosgluckowa
Anka, narzeczona Borowieckiego
Zucker, mąż Lucy Zuckerowej
ojciec Maksa
Muller, ojciec Mady
Wilczek
Grosgluck
Mullerowa, matka Mady
Stein, pracownik kantoru w fabryce Grunspana
Gitla
Trawiński
Zośka Malinowska
Malinowski, ojciec Zośki; rola dubbingowana przez Bolesława Płotnickiego
żebrak
i inni
[KOMPLETNA OBSADA NA STRONACH POSZCZEGÓLNYCH ODCINKÓW]
Notatki:
Andrzej Wajda zdecydował się na zrealizowanie wersji telewizyjnej, gdyż chciał wykorzystać w pełni materiał zdjęciowy, który wystarczał na cztery godziny (film kinowy trwa trzy godziny). Serial jest więc pełną „wersją reżyserską” filmu.
IMDb (angielski)
Wikipedia (polski)
- inne ekranizacje tej samej powieści Władysława Reymonta:
- Ziemia obiecana (1927) - film niemy, reż. Aleksander Hertz i Zbigniew Gniazdowski
- Ziemia obiecana (1967) - spektakl Teatru TV, reż. Tadeusz Worontkiewicz
- Ziemia obiecana (1974) - film fabularny, reż. Andrzej Wajda
03.171216
(POL) polski,
Piosenka i wideo z 1975 r. promujące film i serial:
Ziemia obiecana – Daniel Olbrychski, Wojciech Pszoniak, Andrzej Seweryn
Obejrzałem ten serial miesiąc temu i byłem pod ogromnym wrażeniem odzwierciedlenia realiów, zachowań społecznych i budynków XIX-wiecznej Łodzi. Władysław Reymont, gdyby dożył lat siedemdziesiątych, pogratulowałby Andrzejowi Wajdzie, aktorom i osobom odpowiedzialnym za kostiumy i scenografię za taką dbałość o szczegóły i pieczołowicie dobrane lokacje. W dodatku miałem przyjemność niedawno być na monodramie Andrzeja Seweryna o tytule "Wokół Szekspira". Udało mi się też zdobyć od niego autograf i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie - takich artystów jak on jest już coraz mniej. Wtórowali mu Daniel Olbrychski i Wojciech Pszoniak w rolach Karola Borowieckiego i Moryca Welta. Ale z tej trójki i tak najbardziej lubię Maksa Bauma. "Było nas trzech, w każdym z nas inna krew, ale jeden przyświecał nam cel" - jak to śpiewał zespół Perfect w swoim wiadomym przeboju. W dodatku miałem przyjemność posłuchać piosenki oraz obejrzeć teledysk promujący to dzieło sztuki z 1974 roku. Szczerze powiedziawszy, ta rewelacja dostałaby Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny, ba! Nawet miała go w kieszeni, ale padły zarzuty tu i ówdzie, że jest antyżydowski. Ech, ta poprawność polityczna. Najważniejsze, że mi się podobało i że czerpałem z tego przyjemność. Wojciech Kilar to też nie byle jaki kompozytor - naprawdę, zasługuje na to, by każdy kraj o nim usłyszał lub jego nazwisko obiło się o uszy. Takich wspaniałości dzisiaj już się nie kręci. Teraz wszystko opiera się na wulgaryzmach, goliźnie i efektach specjalnych. Polecam każdemu, kto ceni sobie arcydzieła, a zarazem uwielbia wartościowe rzeczy. Warto też przekonać się na własne oczy i uszy, co kapitalizm i chęć zarobienia ogromnej forsy robi z człowiekiem. W końcu zrozumiecie, że sukces i sława wcale nie są najważniejsze, bo możesz w każdej chwili wszystko stracić. Uważam osobiście, że 4-odcinkowa wersja "Ziemi obiecanej" to największe, a zarazem najwybitniejsze dzieło Andrzeja Wajdy. Mogę powiedzieć, że chłonąłem ten miniserial. Jeszcze raz: jak ktoś nie widział, to niech czym prędzej nadrabia. Polecam każdemu. 10+/10
OdpowiedzUsuń